strona głónamapa stronykontakt

Sunyogi Umasankar: Przesłanie Mahavatara Babadżi

Sunyogi Umasankar (Sun Yogi Uma Shankar) pochodzi z Kalkuty i od wczesnych swych lat wykazywał zainteresowanie jogą i medytacją. Chociaż wykształcony na naukowca, w wieku 18 lat zdecydował się wędrować przez wszystkie stany Indii, aby szerzyć przesłanie o uniwersalnej jedności, pokoju i braterstwie. Przez ponad 6 lat Umasankar podróżował przez subkontynent indyjski bez pieniędzy i własności. Umasankar rozpoczął swoją praktykę Jogi Słońca w 1995 r. podczas pobytu w aszramie Sri Aurobindo w Pondicherry, w południowych Indiach. To właśnie tam w Pondicherry Sunyogi Umasankar odkrył sztukę jogi słońca, której teraz bezpłatnie naucza na świecie.

Podczas dwuletniego osobistego odosobnienia w Himalajach, w roku 2007 i 2008, Sunyogi Umasankar spotkał nieśmiertelnego Mahavatara Babadżi, który przekazał mu wielką uniwersalną wiedzę i powierzył mu pilne wiadomości dla świata.

(...)

Wcześniej wierzyłem, że wewnątrz łona jest tylko woda i dziecko, ale jest pięć elementów, i ten stosunek pięciu elementów Babadżi mi pokazał. Jaka jest objętość dziecka, trzykrotność objętości dziecka stanowi objętość wody, i trzykrotność elementu wody stanowi element powietrza, trzykrotność elementu powietrza stanowi też element ognia i trzykrotność elementu ognia, stanowi element ziemi, który też tam jest. 1 : 3 : 9 : 27 : 81. W matematycznych terminach, możemy powiedzieć: 3 do potęgi zero, 3 do potęgi pierwszej, 3 do potęgi drugiej, 3 do potęgi trzeciej, 3 do potęgi czwartej. I to jest stosunek w łonie matki, więc dziecko może żyć wygodnie w łonie matki. Kiedy wychodzimy z łona matki, wciąż jeszcze nie jesteśmy urodzeni. Chociaż, tak, to jest nasza ignorancja. Przemieszczamy się tutaj i tam, ruszamy się jak w łonie matki. To wewnątrz łona matki Ziemi wciąż żyjemy. Kiedy zdobywamy samorealizację, dopiero wtedy naprawdę się rodzimy. Do tego momentu nie jesteśmy jeszcze narodzeni. To jest wielki przekaz. Pochodzimy z łona fizycznej matki, ale nadal żyjemy w łonie Matki Ziemi, a więc cierpimy. Kiedy zdobywamy samorealizację, wtedy naprawdę się rodzimy, i wtedy zdobywamy wolność, i wtedy osiągniemy nasz sukces. Jesteśmy więc jeszcze nie narodzeni. Babadżi pokazał mi, jak jesteśmy wewnątrz tego, jak się tłoczymy. Nie jesteśmy tam tylko sami, jest tam 80 lakh (8 milionów) lat ewolucji, 80 lakh (8 milionów) gatunków. To są wszystkie gatunki żyjące na Ziemi i to jest jedna część naszej Ziemi. Tak więc, trzykrotność stałej Ziemi stanowi woda i otoczenie wody, trzykrotność powietrza to troposfera i warstwa stratosfery i mezosfery, termosfery, warstwa jonosfery, trzykrotność elementu powietrza stanowi element ognia. I trzykrotność elementu ognia, elektro jonosfera czy ozonosfera, stanowi element ziemi, element eteru. Babadżi pokazał mi ten stosunek we wszystkich rzeczach. Zaciekawiło mnie to i wtedy pojąłem, że prawo tworzenia oznacza stosunek pięciu elementów.

Potem Babadżi pokazał mi, jak zaczęło się życie i czas.

(...)

Za drugim razem, kiedy widziałem Babadżiego, był dużo jaśniejszy niż w pierwszym roku, i częściej się uśmiechał. Wiedziałem, że nie powinienem pytać. Przybył, by dać mi coś co chciał. Nagle zobaczyłem wielki ekran. Całe niebo było wielkim ekranem. I nagle ja tam byłem, na tym ekranie. Widziałem jak się powiększam. Siebie fizycznego zapomniałem; teraz tylko czułem jak się powiększałem. Bardzo, bardzo szybko, byłem kolejno, jedna po drugiej, rozszerzającymi się 29 czakrami, które mi pokazał. Następnie poczułem, że po prostu, kolejno, minąłem słońce, a później galaktykę.

Nagle zobaczyłem wielkie wahadło, które się tam poruszało. To wahadło zaczęło ruszać się zgodnie z ruchem wskazówek zegara i przeciwnie. I wtedy, powoli, powoli, zacząłem ruszać się wokół tego wahadła, tego miejsca, na którym wahadło wisiało. Tylko patrzyłem. Szedłem dalej, dalej, dalej. Zbyt wysoki poziom. W końcu osiągnąłem ten punkt, gdzie wisiało wahadło. I to jest czarna dziura wszechświata. I kiedy osiągnąłem tę czarną dziurę wszechświata, zobaczyłem, że Einstein tam był. Najpierw zobaczyłem energie nadciągające bardzo spokojnie, energie pochodzące z tej czarnej dziury - wielki tunel. Tam był potężny odkurzacz. Energie tam wchodziły i wychodziły. Einstein również widział te energie.

Więc naukowcy są spirytystami, a spirytyści są również naukowcami. Mogłem czytać myśli Einsteina. Mogłem czytać jego mózg, jak jego myśl rozwinęła się i kiedy otrzymał regułę dotyczącą energii, E= MC2.

(...)

Czarna dziura wysyła energię w kosmos. I z kosmosu, ponownie, czarna dziura ją przyjmuje. Tak więc czarna dziura jest twórcą i czarna dziura jest niszczycielem. Czarna dziura zarówno tworzy jak i niszczy. Czarna dziura to nic innego, tylko odkurzacz. Co emituje i co otrzymuje? Skąd ta równowaga?

(...)

Kiedy zobaczyłem wszechświat, czarną dziurę wszechświata, i kiedy zapytałem wszechświat, dowiedziałem się, że z tej czarnej dziury wszechświata, stamtąd, pochodzi cała energia, tworząca i niszcząca wszystko, przez jedyną czarną dziurę wszechświata. Wtedy zapytałem czarną dziurę wszechświata: „Ty stworzyłaś nas wszystkich, wszyscy cierpimy. Cieszysz się z tego?" Wtedy czarna dziura wszechświata milczała przez kilka chwil a potem natychmiast powiedziała: „Nie" - to znaczy udzieliła odpowiedzi wibracją: "Nie. To, co wysyłam, to energia", ale ilość energii, którą my otrzymujemy, "nie jest wystarczająco duża". Pewna energia jest blokowana. Zatem muszę zwrócić ją z powrotem, wtedy zostanie zrównoważona. W ten sposób wszechświat zaczął tworzenie: tej galaktyki, gwiazdy, planety, życia a także nas. Zatem cel życia żywe istoty mogą osiągnąć tylko przez uświadomienie; mogą otrzymać słońce, to jest energię, blokowaną energię, to, co jest utracone w przestrzeni i mogą przepuścić ją przez 29 czakr: jedna po drugiej, jedna po drugiej - 29 czakr. I potem ona może łączyć się z czarną dziurą wszechświata i wtedy stanie się zrównoważona. Zwierzęta, jedne po drugich, od alg, do ameby, do człowieka, około 84 lakh (8 400 000) gatunków, pojawiały się na Ziemi. Ludzie są ostatnim gatunkiem. Kiedy wszechświat stworzył człowieka, wtedy wszechświat był szczęśliwy.

Teraz ludzie są wielkim gatunkiem. Ta energia może być pobierana poprzez realizację, świadomość, i może być wysyłana tam z powrotem. Ale ludzie wzięli tę energię i użyli pod innym kątem, niszcząc drugą stronę. Tak więc przesłanie Babadżiego jest bardzo jasne. Teraz jest globalne ocieplenie, i w sytuacji jaką spowodowaliśmy, musi być coś zniszczone, ale temu zniszczeniu nie będzie poddana Ziemia. Będzie zniszczona pewna zła energia. Jaka zła energia? To znaczy korupcja, zanieczyszczenie, egoizm, ślepa wiara i ciasnota umysłowa, nasze lenistwo. One są naszymi wrogami, one są negatywnymi rzeczami, i dlatego niszczymy naturę. To dlatego muszą być zniszczone.

Więcej informacji na stronie www.sunyoga.info

E-mail: sunyogiindia@gmail.com


Pełen tekst wywiadu z Sunyogim Umasankerem w pliku do pobrania.

Filmowa wersja wywiadu - linki poniżej

plik do pobrania: SunYogi_Przesłanie Babadżiego
Copyright © Medytacyjne Stowarzyszenie Najwyższej Mistrzyni Ching Hai w Polsce