strona głónamapa stronykontakt

1997-05-10 * Sydney, Australia * Bądźcie zdeterminowani na duchowej ścieżce

4- dniowe międzynarodowe odosobnienie Sydney, Australia,

9-12 maja 1997r. 10 maja - popołudnie i wieczór

(oryg. w jęz. angielskim)

DVD. 582

Bądźcie zdeterminowani na duchowej ścieżce

P Czy po inicjacji prawo przyczyny i skutku zmienia się szybciej niż przed?

M Zależy od tego, co robisz. Zależy od tego, czy chcesz, żeby to stało się szybko, czy nie. Jeśli chcesz, żeby to nastąpiło szybko, będzie szybko. Jeśli chcesz, żeby następowało wolno, nastąpi wolno.

P Jeśli nastąpi szybko, czy to oznacza, że obowiązki w tym świecie szybciej się skończą?

M Nie, nie, nie. Nie spiesz się. Postępuj tak jak do tej pory, tak jest dobrze. Ale jeśli naprawdę chcesz, żeby stało się to szybko, dużo się wydarzy. Chodzi mi o to, że czasami się spieszymy i chcemy wszystko zrobić szybko, po to, żeby móc wrócić do domu. Dom zawsze tam jest. Nie martw się, nie spiesz się, tak będzie lepiej. Jeśli stanie się to za szybko, będziesz bardzo zmęczona, nie będziesz mieć czasu i energii, żeby przetrwać i żeby medytować. Niech więc zostanie tak, jak jest. Ale niektórzy ludzie chcą to osiągnąć szybko, chcą szybkich postępów i szybko spłacić karmę. Jeśli szczerze tego pragną, będzie to dla nich zaaranżowane. Ale ja radzę nie chcieć za dużo. Medytuj i niech wszystko toczy się swoim naturalnym trybem, tak będzie lepiej. Zgoda? Inaczej, jeśli będziesz chciała zrobić to szybko, zacznie się piekło. Czy rozumiesz? Czy wyraziłam się wystarczająco jasno?
Czasem pracujecie dla społeczności, wykonujecie pracę dla Mistrza, wtedy też dzieje się to szybko, automatycznie. Lecz musicie to robić z oddaniem, z bezinteresownym poświęceniem, nie po to, żeby potem oczekiwać czegoś w zamian. Nawet pragnienie szybkiego oczyszczenia karmy i szybkich postępów, to też jest pewnego rodzaju interes. Ale możecie tego pragnąć, jeśli chcecie. To tylko gadanie umysłu, dusza i tak robi to, co musi, a Mistrz i tak musi zaaranżować to, co musi zaaranżować. To dla naszego dobra.

(...)

P Droga Mistrzyni, na ostatnim wykładzie w USA mówiłaś o równowadze między negatywną a pozytywną siłą. Powiedziałaś, że praktykowanie wzmacnia koncentrację siły pozytywnej, i wtedy pojawia się dla równowagi siła negatywna. Chcę zapytać: jeśli rozwijam się w naukach duchowych, to czy pojawia się więcej karmy i więcej pozytywnej siły? Jak sobie radzić?

M Powiedziałam tylko, żebyście pozostali pośrodku, ponieważ nie chcemy już mieć nic wspólnego ani z negatywnym ani z pozytywnym, jesteśmy ponad tym. Więc zaprzyjaźnijcie się z obiema stronami, żeby wam nie przyłożyły. Powiedziałam wam dziś rano, że wznosimy się ponad, ponad walkę, ponad zmagania między złym a dobrym, między negatywnym a pozytywnym. Ale ponieważ wciąż tu jesteśmy, w bitwie między dwoma stronami, jesteśmy jak Szwajcaria, która stała się krajem neutralnym. Nie obchodzi ich, kto z kim walczy, dopóki nie walczy z nimi, rozumiecie? Uzbroili się tak, że są wystarczająco potężni, by odstraszyć wrogów jeszcze przed atakiem. A gdyby zostali zaatakowani, są wystarczająco silni, żeby się obronić. Rozumiecie, co chcę powiedzieć? Więc my teraz postępujemy tak samo. Uzbrajamy się w moc Boga i czynimy dobro. Tylko dlatego, że jesteśmy w tym świecie. Musimy być pozytywni, a negatywnego staramy się unikać, to wszystko. Ale nie stajemy do konfrontacji, nie wtrącamy się. Tak jak na przykład Szwajcaria. Nie jest komunistyczna i nie jest..., jest po prostu neutralna. Jeśli komuniści chcą się z nimi zaprzyjaźnić, w porządku. Jeśli tak zwani republikanie chcą się z nimi zaprzyjaźnić, w porządku. Jeśli tylko z nimi nie walczą, niech sobie robią, co chcą. Wiecie, co mam na myśli? Tak samo, jak w tym świecie, tak?
Staramy się być dobrzy, postępować dobrze, ale nie wtrącamy się do innych. Na przykład, nie patrzymy z góry na ludzi, którzy nie postępują tak dobrze, jak my, nie dają na cele dobroczynne itp. Czy jeśli jesteśmy wegetarianami, nie patrzymy z góry na ludzi, którzy jedzą mięso czy piją wino czy cokolwiek innego. Czy rozumiecie, co mam na myśli? Bądźmy zwyczajnie przyjaciółmi każdego, kto się pojawi na naszej drodze i starajmy się wskazać im dobrą drogę, jeśli zechcą nią podążać. Tak to jest. A w międzyczasie uzbrajamy się w Moc Mistrza, żebyśmy mogli przetrwać w tym świecie, a zawsze podążać wzwyż.

(...)

P To pytanie dotyczy natury czystości. Łatwo jest zrozumieć, że bycie życzliwym, kochającym, współczującym i kochającym piękno jest czyste. Ale nie rozumiem, jak dźwięk może oczyszczać. Czy czystość jest również wibracyjną częstotliwością itp.?

M Tak, tak. To jest rodzaj filtru na negatywność, która ma na was wpływ, na wszystkie negatywne wpływy, które czasem penetrują was, wasze pole magnetyczne, poprzez kontakt ze światem czy nieczystą sytuacją, lub które wynieśliście z tej sytuacji, czy z otoczenia, czy też pozostałości z poprzedniego życia. Dźwięk wszystko to odfiltruje, dokładnie tak jak filtr, czy jak woda oczyszcza ciało. Jeśli polejecie swoje ciało wodą i dodacie trochę mydła, a potem spłuczecie wodą, kurz zniknie. Podobnie, niewidzialnie, nasze umysły są zanieczyszczone przez złe myśli, przez negatywne myślenie i jeśli będziecie stale stosowali dźwięk o wyższych wibracjach, to wyeliminuje to niższe wibracje.


~ Pełen zestaw pytań i odpowiedzi - w pliku do pobrania

V.582-Sydney-1997
Copyright © Medytacyjne Stowarzyszenie Najwyższej Mistrzyni Ching Hai w Polsce