strona głónamapa stronykontakt

Słowa Mistrzyni z wybranych odosobnień 1988-1994

Odosobnienia w 1988r.

„Wszyscy jesteście przywiązani do wizji w medytacji i uważacie je za prawdziwe duchowe doświadczenia, a wizje, które widzicie, kiedy nie medytujecie, po prostu się nie liczą. Ale w rzeczywistości to w tym momencie naprawdę medytujecie, ponieważ ‘Zen przenika wszystko'. Medytacja nie polega na tym, żeby siedzieć sztywno i regulować się. To nie jest właściwy sposób, gdyż wtedy medytujemy z naszym ego i dlatego nie mamy doświadczeń. Aby osiągnąć oświecenie, powinniśmy medytować w sposób naturalny.

Jeśli w swojej medytacji jesteście tak zrelaksowani jak wtedy, kiedy mnie widzicie, to jest to prawdziwa medytacja. Słyszeliśmy opowieść o człowieku, który stał się oświecony rąbiąc drzewo i o kimś, kto osiągnął oświecenie usłyszawszy kilka słów od Oświeconego Mistrza. To jest to. Dlaczego nie macie doświadczeń po godzinach siedzenia w udręce w medytacji? Dlatego, że robicie to ze swoim ego, z umysłem. Za bardzo skupiacie swoją uwagę, za bardzo się zmuszacie, przez co stajecie się niespokojni i przywiązani. To dlatego nie macie żadnych doświadczeń. To nie jest prawdziwa medytacja. To tylko rodzaj musztry.

Prawdziwa medytacja zdarza się w dowolnym momencie. To dlatego niektórzy z was mają dobre doświadczenia, kiedy śpią lub kiedy patrzą na mnie uważnie. To jest medytacja, ponieważ wasza uwaga jest w tym czasie skupiona. Koncentrujecie się, ponieważ szczęśliwi jesteście, że mnie widzicie czy że mnie słuchacie i odkładacie na bok swoje uprzedzenia. To właśnie wtedy medytujecie, prawda? To wtedy macie normalne doświadczenia."

Z: „Prawdziwa medytacja"
News 130, Mówi Mistrzyni
Mówi Najwyższa Mistrzyni Ching Hai
7-dniowe odosobnienie w Centrum Yilan, Formoza · 12 -18 1988r.
(oryg. w jęz. chińskim) MP3-2

--------------------------

„Powinniśmy znieść każdą sytuację, każdy kłopot, który napotkamy w naszej praktyce duchowej. Powinniśmy uważać wszelkie przeciwności losu za test mierzący naszą pewność siebie i odwagę. Nie powinniśmy wycofywać się z niepewnością, płacząc i narzekając, kiedy taka sytuacja powstanie. Co to za praktykujący duchowo, bez odwagi, zachowujący się jak dziecko?

Kiedy praktykujemy duchowo, powinniśmy sprawdzać siebie, a nie patrzeć na innych. Powinniśmy sprawdzać, ile mamy odwagi i czy nasza wiara jest silna. Nie musimy patrzeć na to, jak dobrze czy też jak słabo praktykują inni. Wystarczy, jeśli patrzymy na siebie. Codziennie troszczmy się o naszą odwagę, o nasze postępowanie, by było godne wspaniałej istoty ludzkiej, i o naszą wiarę w duchową ścieżkę (Tao). Nie pozwalajmy, by słabły, chwiały się czy zostały zniszczone. To jest nasza odpowiedzialność.

Jeśli praktykujący stawia Prawdę na pierwszym miejscu, a ten codzienny świat na drugim, będzie wyzwolony na pewno, bez względu na to, jak szybkie czy powolne czyni postępy w swojej duchowej praktyce i czy ma więcej czy mniej doświadczeń. To najlepszy sposób, by to zmierzyć. Świat istnieje tylko po to, by nas wiązać. Wszystkie przyjemności, złość, żal i szczęście w tym świecie są po to, by sprawdzić naszą pewność siebie i odwagę, naszą postawę jako wspaniałych ludzi i naszą wiarę w Tao.

To byłoby zbyt tanie, gdyby każdy, kto praktykuje od przypadku do przypadku, również mógł zostać świętym! Czymże byłby Święty, gdyby był dokładnie taki sam, jak zwyczajny człowiek? Gdyby każdy mógł zostać świętym, chociaż nie potrafi niczego tolerować, niczego zrobić ani zdać żadnego testu, to co dobrego byłoby w Świętym? Jak mógłby być wart pochwały istot ludzkich i niebiańskich? Jak mógłby być wart bycia ‘Nauczycielem niebiańskich istot' czy ‘Współczującym Ojcem Czterech Form Narodzin'?

Jeśli więc chcecie być Świętym, musicie jasno zrozumieć, że niekorzystne warunki są po to, by nas testować. Powinniśmy żyć odważnie. Nawet jeśli coś jest bardzo bolesne, sytuacja ulegnie poprawie po kilku dniach. Najciemniejsza i najdłuższa noc będzie trwała tylko do następnego poranka. Noc nie może trwać wiecznie, ani też nasze cierpienie. Już jako dziecko nauczyliśmy się tej lekcji, że żadna bolesna sytuacja nie trwa wiecznie. Nawet najboleśniejsza sytuacja nie będzie trwała zbyt długo. Szczęśliwa sytuacja będzie trwała jeszcze krócej. Tak więc ten świat nie oferuje nic, czego możemy się trzymać, nic, do czego możemy się przywiązać!

Tylko jedna rzecz jest wieczna, a jest to nasz wewnętrzny Dźwięk. Jest zawsze obecny i troszczy się o nas codziennie. Po pewnym czasie możemy wznieść się i zamieszkać w tym wiecznym pałacu, gdzie nie ma dnia ani nocy, nie ma wiosny, lata, jesieni czy zimy, i nie ma bólu, jaki mamy tutaj. Kiedy to mówię, może ktoś pomyśli: „Każdy dzień byłby wtedy taki sam i byłoby tak monotonnie!" Nie byłoby monotonnie! Ale ponieważ nasz umysł jest nadal na poziomie doczesnego świata, nie potrafimy sobie wyobrazić świata innego rodzaju. To dlatego po przeczytaniu Sutry Amitabha niektórzy pytają mnie: „Kto chciałby żyć w takim świecie?" A ja odpowiadam: „Ten świat nie jest taki nudny, jak to sobie wyobrażasz."

Dopiero kiedy osobiście tego doświadczymy, poznamy Czystą Krainę i będziemy chcieli tam żyć. Inaczej, jedynie słuchając, jak inni o niej opowiadają, nie możemy tego zrozumieć. Kiedy Budda Siakjamuni przebywał w tym świecie, miał uczennicę, która była księżniczką. Jako księżniczkę otaczały ją najpiękniejsze rzeczy w tym świecie. Kiedy jednak odwiedziła Czystą Krainę, gorąco pragnęła tam pozostać. Zapytała Buddę Siakjamunego: „Czy będę mogła tam żyć, kiedy już umrę?" Miejsce, które widziała, było tak piękne!"

Z: „Tao jest na pierwszym miejscu, a doczesny świat na drugim."
News 135, Mówi Mistrzyni
Mówi Najwyższa Mistrzyni Ching Hai
4-dniowe odosobnienie w Centrum Hsihu, Formoza · 24-27 września 1988r.
(oryg. w jęz. chińskim) MP3-3

********************

Odosobnienia w 1989r.

„Musimy nauczyć się niezależności, kto bowiem będzie nam towarzyszył w momencie śmierci? Nie było z nami nikogo, kiedy się rodziliśmy, więc oczywiście, nie będzie też z nami nikogo, kiedy będziemy umierać. Dlatego już teraz musimy się uczyć być niezależnymi. Im bardziej niezależni jesteśmy, tym bardziej wartościowi się czujemy, wtedy nikt nas nie pokona ani nami nie zachwieje. Wiemy wtedy, kim jesteśmy i znamy swoje możliwości, wiemy, co możemy osiągnąć.

Kiedy przejdziemy testy, musztrę i polerowanie, doświadczymy już wszystkiego. Później nie będzie już tak łatwo nas oszukać ani dręczyć. Ponadto niełatwo będzie wpłynąć na nasze serce. W związku z tym każda sytuacja służy nam do nauki, a im więcej się uczymy, tym lepsi się stajemy. To jest powód dla którego nie chcę wam pobłażać.

Czuję, że czynicie postępy, stajecie się coraz pewniejsi siebie, bardziej niezależni i wzrasta wasze poczucie odpowiedzialności. Stajecie się odpowiedzialni za siebie i potraficie o siebie zadbać. Kiedy nie jesteśmy rozpuszczani, czujemy się wspaniale! Może kiedy świeżo przybędziemy do centrum, czujemy się trochę wyobcowani, czujemy, że nikt się nami nie zajmuje. Wszyscy inni praktykujący wydają się bardzo zimni. Nikt nas nie wita. Sami musimy rozbić swój namiot i napełnić miskę ryżem. (Mistrzyni i wszyscy śmieją się.) Mimo to kiedy znosimy to przez chwilę czujemy: ‘Tak! To wspaniałe! Potrafię to znieść i to nic wielkiego.' Wtedy wiemy, że potrafimy się sobą zająć. Umiemy zrobić to, czego nie byliśmy w stanie zrobić wcześniej, każdą sytuację, jakiej kiedyś nie potrafiliśmy znieść, teraz potrafimy. Przedtem troszczylibyśmy się o to małe ‘ja', ale teraz już o to nie dbamy."

Z: „Uczenie się ducha niezależności"
News 136, Perły Mądrości
Mówi Najwyższa Mistrzyni Ching Hai
7-dniowe odosobnienie w Centrmu Hsihu, Formoza · 13-18 lutego 1989r.
(oryg. w jęz. chińskim) MP3-4

********************

Odosobnienia w 1990r.

„Kiedy jesteśmy w wyższych wymiarach widzimy, że wszystko w niezliczonych światach wyłania się i znika w ułamku chwili, tak jak mydlane bańki! Nie możemy nawet powiedzieć, że coś się dzieje przez chwilę. Rzeczy znikają prawie w tej samej chwili, w której się wyłaniają. Tak samo jest ze wszystkimi iluzyjnymi światami, jakie widzimy w wyższych wymiarach.

Z powodu naszej ignorancji wydaje się nam, że przechodzimy długie okresy cierpienia. Jesteśmy uwięzieni w klatce czasu i przestrzeni, dlatego to wydaje się trwać długo. W rzeczywistości to nie trwa tak długo. Dla Boga to krócej niż sekunda, niż ułamek sekundy. Tego nie można uważać za czas. Mija naprawdę szybko! Ale ponieważ jesteście uwięzieni w kącie, nie możecie zobaczyć całości i myślicie, że jesteście tylko tam. To nie jest prawda! Jesteście wszechobecni. Po prostu utknęliście tam i nie możecie odlecieć! Wtedy uważacie, że jesteście tam i że jesteście tylko tym czy tamtym.

Czasem małe ptaki czy owady zatrzymują się na naszym oknie. Ponieważ szyba jest przezroczysta i pokój jest oświetlony, nie uświadamiają sobie, że tam jest okno i rozbijają się o nie. Głowa im puchnie, nic nie widzą i na moment nieświadome spadają na podłogę. Nie wlatują przez otwartą przestrzeń, ale lecą prosto w szybę.

My robimy to samo! Powinniśmy porzucić wszystko, nawet nasze szczęście, i wtedy wszystko będzie w porządku. Nie powinniśmy nawet prosić o spokój, zdrowie, sukces, reputację, bogactwo czy rodzinę. Nie powinniśmy w ogóle o nic prosić. Wtedy nie będziemy cierpieć! Tylko że my prosimy o zbyt wiele i utykamy to tu to tam, z przytrzaśniętym nosem, a potem wołamy i o pomoc."

Z: „Porzućcie wszystko i bądźcie szczęśliwi"
News 146, Perły Mądrości
Mówi Najwyższa Mistrzyni Ching Hai
7-dniowe odosobnienie w Centrum w Hsihu, Formoza · 28 września - 3 października 1990r.
(oryg. w jęz. chińskim) MP3-9

********************

Odosobnienia w 1991r.

„Kiedy karma już przyszła, nie ma sensu się szarpać. Jeśli jeszcze nie przyszła, to nie musicie nic wymuszać. Weźmy na przykład moje ubrania, są miękkie. Jeśli przypadkiem zahaczą się o kolce róży, to czy mogę je wyrwać natychmiast? Podarłyby się. Muszę je odplątać powoli i ostrożnie, w taki sposób mogę ochronić zarówno różę jak i moje ubrania.

Kiedy przyjdzie czas, wyjmiemy je wszystkie. Kiedy już wyjmiemy ostatni kolec, wszystko będzie w porządku. Nie trzeba ciągnąć tak gwałtownie. Wtedy i jedno i drugie zostanie zniszczone, i róża i moje ubranie.

Tak więc praktyka nie może być zbyt ekstremalna. Przechodzimy w życiu przez wiele etapów. Powinniśmy robić pewne rzeczy na pewnych etapach. Ponieważ nie możemy tego uniknąć, wszelkie wysiłki z naszej strony są bezcelowe."

Z: „Utrzymujcie ścieżkę środka w praktyce duchowej"
News 65, Perły Mądrości
Mówi Najwyższa Mistrzyni Ching Hai
7-dniowe odosobnienie w Centrum w Hsihu, Formoza · 5-12 maja 1991r.
(oryg. w jęz. chińskim)

********************

Odosobnienia w 1992r.

„Ponieważ jesteśmy w tym świecie tylko przez bardzo krótką chwilę, powinniśmy razem robić co w naszej mocy, by udoskonalać siebie i dalej udoskonalać świat. Udoskonalając siebie, świat również udoskonalamy. Jeśli każdy człowiek udoskonali siebie, świat naturalnie też się udoskonali".

Z News 88, Perły Mądrości
Mówi Najwyższa Mistrzyni Ching Hai,
Międzynarodowe 3-dniowe odosobnienie w Centrum w Hsihu, Formoza · 3 kwietnia 1992r.
(oryg. w jęz. chińskim)

--------------------------

„Prowadzimy naszą praktykę duchową, by szukać Prawdy, prawości i piękna. Kiedy mamy w sobie te cechy, zamanifestują się one w naszym zewnętrznym wyglądzie. Dlatego powinniśmy robić, co naszej mocy, by troszczyć się o nasze otoczenie i o nasze ciało, powinniśmy ubierać się schludnie i wyglądać w miarę szacownie i ładnie. Oczywiście nie przywiązujemy się do tych rzeczy. Jednak to, że nie jesteśmy do tego przywiązani, nie powinno być pretekstem, żeby być niechlujnym i brudnym.

Z News 88, Perły Mądrości
Mówi Najwyższa Mistrzyni Ching Hai,
Międzynarodowe 3-dniowe odosobnienie w Centrum w Hsihu, Formoza · 3 kwietnia 1992r.
(oryg. w jęz. chińskim)

--------------------------

„P: Ja mam jedno, czysto teoretyczne pytanie, które ciągle sobie zadaję od 10 lat. Mój umysł rozumie, że nie mamy Ja; nasze uczucia to nie my i nasze myśli to nie my itd. Czym więc jest to coś, co przechodzi z jednej reinkarnacji do następnej, co tworzy karmę i ją gromadzi, co tworzy zasługi i je gromadzi? Czy to jest nasz umysł?

M.: Nasz umysł i nasza dusza, która przywiera do tego umysłu. Na przykład jeśli samochód się popsuje, a kierowca z niego nie wyskoczy, to jest skończony razem z samochodem. Jeśli wyskoczy na czas, jeśli nie czuje się tak przywiązany do samochodu, że próbuje go ratować, to może ocalić swoje życie. Niektórzy ludzie kochają samochód bardziej niż swoje życie. Taki jest problem z większością z nas - kochamy naszą śmieciarkę bardziej niż naszą duszę, bardziej niż nasze prawdziwe Ja. Zawsze mamy kontakt z zewnętrznym światem, z nagromadzonymi myślami, z najróżniejszymi poglądami, ze wszelkiego rodzaju bzdurami, ale nie mamy kontaktu z naszym prawdziwym Panem, naszym prawdziwym Ja. Więc mamy problemy.

Spróbuję wytłumaczyć dalej. Odnośnie twojego życia - czy rozumiesz, kto teraz żyje? To świadomość, prawdziwe ‘Ja' żyje poprzez odbierających wrażenia pośredników jak ręce, stopy, oczy, uszy, usta, uczucia i mózg. To wszystko. I jeśli ‘Ja", ta świadomość, zawsze tkwi w tych uczuciach, w tym myśleniu, w tych informacjach, wtedy ‘Ja' nie może być wolne od tych uczuć, od myślenia, od nabytych kolektywnych poglądów społeczeństwa czy otoczenia, od nawyków. I oczywiście, ta prawdziwa świadomość, to prawdziwe ‘Ja' musi znowu wrócić. Ale jeśli to prawdziwe ‘Ja' zawsze rozumie, że ono, prawdziwe ‘Ja', prawdziwa świadomość jest tylko świadkiem tych wszystkich uczuć czy idei, tego całego myślenia, tych wszystkich kolektywnych myśli, wtedy to ‘Ja' nigdy nie tkwi w tych uczuciach i jest zawsze wolne. A więc kiedy umrze, wie absolutnie, że nie jest tymi uczuciami, nie jest tymi więzami, nie jest tym otoczeniem, nie jest tymi ideami; wtedy jest wolne. Maszeruje z powrotem do całości, do rzeki całego życia i nie tkwi w tym kącie tak zwanego myślenia, uczuć, nienawiści i miłości. Musimy więc znowu przebudzić naszą świadomość, ściągnąć ją z powrotem i przypominać sobie cały czas: „Nie jesteś tymi uczuciami, nie jesteś tą ideą, nie jesteś tym, nie jesteś tamtym." Rozumiesz? Nic nie jest tobą!

P: Czy tak samo jest z bólem?

M.: Tak, ponieważ to ciało czuje ból. Nerwy czują ból, ponieważ nerwy są po to, by czuć. Świadomość cieszy się tymi uczuciami i cieszy się poznawaniem zewnętrznych rzeczy. Jak inaczej możemy być świadomi? To właśnie świadomość doświadcza bólu poprzez ciało, ale samej świadomości nic nigdy nie boli! Jeśli jecie jabłko, to to jabłko jest słodkie, to nie wasz język jest słodki. To nie wy jesteście słodcy! Ta słodkość to nie wy, to jabłko jest słodkie, wy jesteście tymi, którzy cieszą się słodkością. Podobnie my sami, świadomość cieszy się przyjemnością, poznaje ból i odrzuca nieprzyjemne rzeczy. Ale to wszystko jest nieważne. Cieszycie się tym albo to odrzucacie, doświadczacie czegoś nieprzyjemnego lub przyjemnego, ale to wszystko. Wy nie jesteście przyjemnością ani nieprzyjemnością. To są tylko okoliczności.

Czemu więc mielibyście w tym tkwić i być związanym życie po życiu? Bo nie jesteście usatysfakcjonowani. Musicie wiedzieć, że to wszystko jest przelotne. Dzisiaj przychodzi, jutro odchodzi. W porządku, to wszystko. Jeśli coś mnie cieszy, to mnie cieszy. Jeśli doświadczam czegoś nieprzyjemnego, znoszę to i to wszystko. Jeśli odchodzę, to odchodzę. Jeśli czegoś nie mam, to nie mam. Inaczej jeśli my, świadomość, stale gonimy za przyjemnością, to reinkarnujemy. Świadomość stara się pochwycić ostatnie uczucie i próbuje znowu włożyć się w ramki i cieszyć się tym lub cierpieć, zawsze trzymając się tych słodkich czy gorzkich uczuć, goniąc za nimi.

Powiedzmy, że ktoś daje wam jabłko, zjadacie je i ogromnie wam smakuje! Ale teraz nie macie następnego i chodzicie wszędzie szukając jabłka, każdego dnia wasz umysł mówi tylko: „Jabłko, jabłko, jabłko!" Nie możecie robić nic innego i zatracacie się. Zatracacie się w słodyczy jabłka. Tak samo jest z naszym życiem; świadomość goni za tym, co przyjemne i nienawidzi tego, co nieprzyjemne i tak w tym tkwimy. Świadomość nie może uwolnić się od tych uczuć; dlatego jesteśmy uwiązani, nie jesteśmy wyzwoleni. Jeśli w każdym momencie, a zwłaszcza w chwili śmierci wiemy, że nie jesteśmy tymi uczuciami, że nie obchodzą nas te uczucia, że skończyliśmy z tymi wszystkimi uczuciami, wtedy jesteśmy wolni. Zawsze jesteśmy wolni! Nigdy nie byliśmy nie-wolni. (aplauz)

A więc płaczcie, kiedy chce wam się płakać i śmiejcie się, kiedy chce wam się śmiać, ale rozumiejąc, że płacz i śmiech to nie wy. Wy tylko ich doświadczacie, po to, by poznać różne rzeczy, po to, by istnieć. Inaczej nie istnielibyście, inaczej świat by nie istniał. Mówimy, że świat jest pełen cierpienia i nie powinien istnieć, ale dlaczego nie? Gdyby nie istniał, to też byłoby nudne. Nie byłby nic innego do roboty i cieszylibyście się przez cały czas: „Och, jestem tym, jestem tamtym (publiczność się śmieje), jestem Bogiem, to wszystko, jestem Wszechmocny i wiem o tym! Nie cierpię. Jest mi zawsze błogo!" I co z tego? Nie zawracalibyście sobie głowy nirwaną - i co! Skoro bylibyście codziennie szczęśliwi - i co z tego?

Ale ponieważ nadal chcecie nirwany, to pracujcie na to. Pracujcie dopóki już nie będziecie jej chcieli, dopóki nie będziecie mieli dość, a wtedy będziecie wolni. (Mistrzyni i publiczność śmieją się) Ja tylko dlatego chcę, żebyście pracowali na nirwanę, bo chcę, żebyście wiedzieli, że nie potrzebujecie nirwany. Ale dopóki jej chcecie, pracujcie na nią. Jeśli nadal chcecie smoczka, takiego plastykowego, to go sobie miejcie; tylko dopóki nie zaschnie wam w ustach i nie zobaczycie, że nie ma z niego mleka, wtedy pewnego dnia go wyrzucicie. I uświadomicie sobie, że od początku wcale go nie potrzebowaliście. Ponieważ zawsze jesteście od tego wolni, nie potrzebujecie tego."

Z: „Prawdziwe ‘Ja' jest zawsze wolne"
News 117, Temat na dzisiaj
Mówi Najwyższa Mistrzyni Ching Hai
Międzynarodowe 7-dniowe odosobnienie w Santimen, Pingtung, Formoza · 21grudnia 1992r.
(oryg. w jęz. angielskim)

********************

Odosobnienia w 1993r.

„To nie my reinkarnujemy, to tylko część naszych nawyków, nasze zgromadzone informacje reinkarnują. Ta część nas, którą nazywamy intelektem czy może szóstą świadomością, gromadzi wszelkiego rodzaju karmiczne informacje. I potem jest to przetwarzane ponownie, jak butelka Coca Coli czy jak inne rzeczy w Stanach Zjednoczonych, do recyklingu których zachęca się ludzi. To jest tak samo; nasze ‘butelki' są poddawane recyklingowi. Zawsze, kiedy mogą być użyte i kiedy nadal mają połączenie z innymi materiałami w tym świecie, nazywamy to reinkarnacją. To tylko pewnego rodzaju recykling. Substancja wewnątrz, Coca Cola, nie reinkarnuje, tylko butelki. Do ludzi może to docierać lub nie. Substancja w środku jest, więc uważają ją za ponownie przetworzoną; my ją widzimy jako przetworzoną.

Ta substancja dla której zrobiona jest butelka nie reinkarnuje, to jest nasze prawdziwe Ja, nasza dusza. Za każdym razem, kiedy chcemy eksperymentować z nowymi rzeczami, wchodzimy w nową recyklingowaną butelkę; to wszystko. Jednak przyzwyczajeni jesteśmy do identyfikowania się z tą całą butelką i informacjami, mówmy więc, że reinkarnujemy. Ale to nieprawda. My nigdy nie umieramy i nigdy się nie rodzimy. Istnieliśmy zawsze, jesteśmy świadkiem wszystkich rzeczy tworzonych i niszczonych we wszechświecie. Zawsze jesteśmy świadkiem. Ale czasem identyfikujemy się z rzeczą, której jesteśmy świadkiem, więc cierpimy albo cieszymy się."

Z: „Oświecony świadek"
News 117, Temat na dzisiaj
Mówi Najwyższa Mistrzyni Ching Hai
4-dniowe odosobnienie w Honolulu, Hawaje, USA · 22października 1993r.
(oryg. w jęz. angielskim) Kaseta wideo 383

--------------------------

„Tylko dzięki Metodzie Quan Yin możemy przejść przez wszelkiego rodzaju poziomy świadomości. To dlatego jest wielu ludzi, którzy medytują na Światło, ale jeszcze nie dotarli do poziomu, na którym jest kontakt z Dźwiękiem i ich życie niewiele się zmienia.

Stosując wiele różnych rodzajów medytacji na poziomie intelektualnym, na przykład pytając o znaczenie koanów (zagadki buddyzmu Zen) czy skupiając się na lampie, ludzie również widzą światło, ale ich życie wiele się nie zmienia. Ponieważ niektóre poziomy Światła są poniżej wynoszącego poziomu Dźwięku. Niektórzy ludzie medytują na Światło i w samadhi czy w chwilach maksymalnej koncentracji również automatycznie nawiązują kontakt z Dźwiękiem. W tym czasie oni również praktykują Quan Yin. Mają więc zarówno Światło jak i Dźwięk. Ale oni nie wiedzą, jak bez wysiłku dotrzeć do Dźwięku, ponieważ nie zostali połączeni z Dźwiękiem przez kompetentnego przyjaciela, kompetentnego przewodnika. Nam jest łatwiej, ponieważ my wiemy jak. W nowoczesnych czasach ‘wiedzieć jak' to klucz do sukcesu. ‘Wiedzieć jak' stosuje się również do praktyki medytacji. Dlatego nawet jeśli nie byliśmy w prawdziwym samadhi to i tak mamy pewien posmak korzyści ze Strumienia Dźwięku, który pomaga ożywić nasze ciało i ducha."

Z: „Moc Medytacji na Dźwięk"
News 143, Perły Mądrości
Mówi Najwyższa Mistrzyni Ching Hai
4-dniowe odosobnienie w Honolulu, Hawaje, USA · 22 października 1993r.
(oryg. w jęz. angielskim) Kaseta wideo nr 383

********************

Odosobnienia w 1994r.

„Nie możecie być zawsze onieśmieleni wielkością jakiegoś Mistrza czy jakiejkolwiek osoby i pozostawać w jej cieniu. Musicie wzrosnąć i być sobą. Nieważne jak wielcy czy mali, to jesteście wy, ale z wiedzą o sobie - że ja jestem tą osobą. I, oczywiście, wszelkie niepożądane nawyki starajcie się odciąć, a wszystko, co uważacie za dobre, doskonalsze, szlachetniejsze, starajcie się rozwijać, w granicach swoich możliwości, w swoim czasie, wkładając w to szczerość i trud. Ale nie patrzcie zawsze na Mistrza, nauczyciela czy jakiegokolwiek wielkiego człowieka i nie zapominajcie wzrastać!

Dlatego nie mogę zawsze być przy was czy mówić wam wszystkiego, co macie robić a czego nie. To nie jest dobre, to nie jest dobre dla was! Macie mózg, macie umysł, macie mądrość i musicie ich używać. Za każdym razem, kiedy ich użyjecie, stają się lepsze. I tak nigdy nie mogłabym powiedzieć wam wszystkiego. Oczywiście możecie się czegoś ode mnie nauczyć, jeśli uważacie, że to jest dobre, jeśli jest to dla was odpowiednie. Uczycie się czegoś jako przykładu, ale nie jako czegoś, na czym zawsze możecie polegać czy na co macie patrzeć i zapominać o swoim własnym talencie i swojej własnej inteligencji.

Wszystkie problemy same się rozwiążą, kiedy będziemy więcej medytowali i wchodzili do wewnątrz. Jak tylko wchodzimy do wewnątrz, koncentrujemy się w sobie, skupiamy się, wtedy wszystko idzie łatwiej. I wszystko tak jasno rozumiemy. Wszystko, co robimy idzie szybciej, łatwiej i naturalniej. W taki sposób się uczymy i w taki sposób Mistrz uczy nas od wewnątrz. Jeśli jesteśmy stabilni wewnątrz, wszystko na zewnątrz jest łatwe. To dlatego potrafię robić wiele rzeczy i nie wymaga to wielkiego wysiłku; ponieważ jestem skoncentrowana.

Jestem po prostu w sposób naturalny skoncentrowana, ponieważ nie jestem przywiązana do żadnej zewnętrznej rzeczy. Nie uwodzi mnie żadne piękne zjawisko. Chociaż widzicie, że mam na sobie piękną suknię czy coś innego, ja nie jestem świadoma tej sukni, którą noszę. Moglibyście założyć na mnie płócienny worek, a ja nadal czułabym się tak samo. A jeśli ktoś ma na sobie piękną suknię czy coś innego, zupełnie nie przyciąga to mojej uwagi. Może zauważę, że ta osoba ma piękną suknię, ale na tym koniec. To tylko jedna z tych rzeczy. Rejestruję, ale to wszystko. Nie przywiązuję do tego uwagi. Dlatego zawsze jestem skoncentrowana i w największym stopniu wykorzystuję swoje możliwości i moc, by rozwiązać problem, by pracować, by funkcjonować, by pomagać ludziom i by pomagać wam. Taki właśnie jest sposób. Bardzo naturalny!

Wszystko mamy wewnątrz. Ale jak tylko jesteśmy przywiązani do świata zewnętrznego, zostajemy gdzieś złapani. Poświęcamy całą lub większość naszej uwagi gdzieś, i koniec z nami. Nie jesteśmy wtedy w równowadze. To wszystko. To jedyny sekret. Medytacja jest więc dla nas sposobem na to, by często i bardziej konsekwentnie praktykować sztukę kontrolowania siebie, kontrolowania naszej pobieranej i oddawanej mocy, by zrobić z niej dobry użytek i aby być swoim mistrzem. To właśnie znaczy być mistrzem, nie chodzi o to, żeby być mistrzem innych."

Z: „Zastosuj to, czego się nauczyłeś w praktyce"
News 95, Perły Mądrości
Mówi Najwyższa Mistrzyni Ching Hai
3-dniowe odosobnienie w Chicago, Iliana, USA · 19 lutego 1994r.
(oryg. w jęz. angielskim)

********************

Copyright © Medytacyjne Stowarzyszenie Najwyższej Mistrzyni Ching Hai w Polsce